TOP 5
Waszych ulubionych kamer
Za nami początek sezonu narciarskiego 2022/23. Już od połowy listopada rozpoczęło się intensywne naśnieżanie stoków, tak że miłośnicy białego szaleństwa mogą być spokojni o warunki. Mieszkańcy aglomeracji śląskiej najbliżej mają do miejscowości położonych w Beskidzie Śląskim. Najwięcej tras narciarskich o różnym stopniu trudności ma do zaoferowania Szczyrk. Tu znajdują się trzy największe ośrodki narciarskie – Szczyrk Mountain Resort, COS OPO Szczyrk Skrzyczne oraz Beskid Sport Arena Szczyrk. Łącznie ok. 47 km tras zjazdowych.
Katowice od Szczyrku dzieli niespełna 90 km. To całkiem blisko by móc wyskoczyć na narty w weekend, czy nawet w tygodniu. Jednak wysokie ceny prądu i paliwa sprawiają, że wielu narciarzy szuka oszczędności. Jednym ze sposobów może być wybór środka transportu. Jak dostać się z Katowic do Szczyrku? Jaki sposób komunikacji jest najtańszy i najszybszy?
zdjęcie: shutterstock.com
Własne auto jest zdecydowanie najlepszym środkiem transportu. Zwłaszcza, jeśli zabieramy ze sobą bagaż w postaci sprzętu narciarskiego. W zależności od natężenia ruchu musimy się liczyć z tym, że podróż autem z Katowic może nam zająć nawet 2 godziny. Dodatkowo trzeba mieć na uwadze możliwe korki przy wjeździe do Szczyrku.
Oprócz cennego czasu możemy tez stracić nieco gotówki – obecne ceny paliwa sprawiają, że podróż autem nie należy do najtańszych. Koszt zużycia paliwa w jedną stronę to ok. 50 zł. Rozwiązaniem wydaje się być wyjazd w większym gronie – koszty wyprawy dzielimy wtedy między wszystkich dorosłych uczestników.
zdjęcie: widok na dolną stację w Beskid Sport Arena w Szczyrku na szusujących narciarzy i snowboardzistów
Szczyrk nie ma stacji kolejowej. Kiedyś były plany budowy linii kolejowej, ale skończyło się na wstępnych ustaleniach. Jeszcze 10 lat temu kursując pociągiem relacji Katowice – Żywiec czy Katowice – Zwardoń wystarczyło wysiąść w Łodygowicach a stamtąd synchronizowaną komunikacją autobusową dostać się do Szczyrku.
zdjęcie: Widok z górnej stacji kolei linowej Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku.
Co nie znaczy wcale, że do Szczyrku nie można się dostać. Najlepiej skorzystać z pociągu relacji Katowice – Żywiec czy Katowice – Zwardoń. I wysiąść w Bielsku-Białej. Następnie przejść na dworzec PKS (niespełna 300 metrów) i stamtąd Komunikacją Beskidzką (autobus nr 120) udać się do Szczyrku. Podróż pociągiem do Bielska trwa około 70 min (60 km) a z Bielska do Szczyrku ok 30 min. Za bilet kolejowy i autobusowy zapłacimy 22 zł, czyli co najmniej o połowę taniej niż za jazdę autem.
Jak wiadomo rynek nie znosi próżni, stąd co jakiś czas pojawiają się nowe oferty przewoźników.
zdjęcie: widok na kolej krzesełkową w Szczyrkowskim
Do Szczyrku Hoperem
Jednym z nich jest ogólnopolski Hoper, który oferuje podróż wygodnym 9-osobowym minivanem. Firma oferuje przejazdy adres – adres, co czyni ofertę niezwykle atrakcyjną, np. nie musimy nigdzie chodzić z naszym bagażem. Minusem jest brak stałego rozkładu jazdy. Podróż trwa ok 105 min, a za bilet zapłacimy poniżej 30 zł. Co ciekawe, im bliżej terminu odjazdu ceny mogą być niższe w przypadku wolnych miejsc w busie. Najniższa kwota, jaką udało nam się znaleźć to 12 zł – czyli śmiało można powiedzieć, że oferta jest rewelacyjna. Problem tylko w tym, że vany nie kursują regularnie, nie mają stałego rozkładu jazdy.
zdjęcie: widok na narciarzy o ośrodku Biały Krzyż na Przełęczy Salmopolskiej w Szczyrku
Do Szczyrku Blablacar
Jeżeli nie uda nam się skorzystać z wyżej wymienionych środków transportu możemy jeszcze spróbować z Blablacar. To serwis wspólnych przejazdów dla osób podróżujących na dłuższych dystansach. Tu jednak prawdopodobieństwo znalezienia osoby podróżującej do Szczyrku w ostatniej chwili jest bardzo znikome. O wiele częściej kierowcy jadą do Bielska-Białej. W tym przypadku zapłacimy za podróż ok 10 zł. Doliczając przejazd Komunikacją Beskidzką pod Skrzyczne mamy wydatek rzędu 14 zł. Ten środek transportu może być dobry, gdy planuje się podróż z wyprzedzeniem.
zdjęcie: widok na kolej krzesełkową w szczyrkowski.pl
Do Szczyrku samochodem czy PKP?
Auto, mimo że nie zalicza się obecnie to najtańszych środków transportu, pozostaje wciąż najlepszym rozwiązaniem. Zwłaszcza, gdy mamy ze sobą sprzęt narciarski. Podróż pociągiem, choć tańsza, może być jednak kłopotliwa. W lepszej sytuacji są osoby chcące wypożyczyć na miejscu sprzęt. Wtedy jazda PKP może być całkiem przyjemna.
Waszych ulubionych kamer