TOP 5
Waszych ulubionych kamer
Pierwszy kontakt z nartami to często więcej emocji niż samego zjazdu. Strach, ekscytacja, niepewność - wszystko miesza się w jedno, gdy po raz pierwszy stajesz na śniegu, a pod butami skrzypi zamarznięty puch. Dla jednych to spełnienie zimowego marzenia, dla innych - wyzwanie, które długo odkładali na później. Ale niezależnie od tego, czy masz 8, 28 czy 58 lat, pierwszy raz na nartach może być przygodą życia. Trzeba tylko wybrać dobre miejsce - takie, które nie zniechęci, ale zachęci.
widok z kamery na Centrum Szkoleń Narciarskich - Nosal w Zakopanem
Wielu początkujących obawia się, że „to nie dla nich”. Tymczasem każdy, kto potrafi utrzymać równowagę i ma w sobie odrobinę ciekawości, może nauczyć się jeździć. Bo sekret narciarskiego sukcesu nie tkwi w odwadze czy kondycji, tylko w… dobrze dobranym stoku. A Polska i okolice mają w tym zakresie bardzo dużo do zaoferowania.
Najczęstszy błąd debiutantów? Wybór zbyt trudnego ośrodka. Kuszą ich znane nazwy i filmy z alpejskich tras, ale prawda jest taka, że pierwsze kroki najlepiej stawiać tam, gdzie stoki są łagodne, szerokie i spokojne.
Dobra szkoła narciarska, wyciąg taśmowy zamiast orczyka, przyjazna infrastruktura i cierpliwi instruktorzy to przepis na sukces. Warto też pamiętać o prostym, ale ważnym szczególe: lepiej zrobić pięć spokojnych zjazdów niż jeden, po którym straci się chęć do dalszej jazdy.
Nowoczesne ośrodki w Polsce coraz częściej stawiają na tzw. strefy dla początkujących - z miękkim podłożem, wyciągami taśmowymi i specjalnym oznaczeniem kolorystycznym tras. Coraz więcej z nich oferuje też szkolenia rodzinne i naukę poprzez zabawę. To nie tylko praktyczne, ale też motywujące - bo nic tak nie cieszy, jak widok, że z każdym dniem zjeżdżasz coraz dalej i pewniej.
Zanim wybierzesz się na stok, warto wiedzieć jedno: nie każdy ośrodek będzie dobry na początek. Dla pierwszych prób najważniejsze są: łagodne nachylenie, szeroka trasa, cierpliwi instruktorzy i dobrze zorganizowana infrastruktura.
Poniżej znajdziesz kilka sprawdzonych ośrodków, które od lat uchodzą za przyjazne debiutantom - takich, gdzie po kilku dniach nauki większość osób zaczyna zjeżdżać samodzielnie i… z uśmiechem.
Choć kojarzy się z tłumami i długimi trasami, Białka potrafi być też łagodna. W dolnych partiach Kotelnicy znajdziesz szerokie, niebieskie stoki idealne do nauki, a przy hotelach działają mniejsze wyciągi dla dzieci i debiutantów. Na szczególną uwagę zasługuje Strefa Bania Ski & Fun, gdzie szkółki mają własny teren, a kursy prowadzone są w małych grupach.
Atutem Białki jest infrastruktura: nowoczesne krzesełka, świetne oświetlenie i - co rzadkość - termalne baseny zaraz obok stoku. Po pierwszym dniu na śniegu można więc odpocząć w gorącej wodzie z widokiem na Tatry.
widok z kamery na trasy Bania w Bukowinie Tatrzańskiej ze szkoły narciarskiej i snowboardowej STOK
Wisła to stolica polskiego narciarstwa, ale nie tylko dla zawodowców. W ośrodkach takich jak Nowa Osada, Klepki czy Skolnity, działają krótkie trasy o łagodnym nachyleniu, które są wymarzone dla początkujących. W Nowej Osadzie można znaleźć osobny stok szkoleniowy, a w Skolnitym - doskonale przygotowaną trasę dla dzieci z wyciągiem taśmowym.
To świetna opcja dla tych, którzy chcą połączyć naukę z zimowym wypoczynkiem w klimatycznym miasteczku. Po lekcjach można spacerować po deptaku, zjeść regionalne oscypki albo obejrzeć skocznię im. Adama Małysza.
widok na trasy Skolnity w Wiśle - sezon 2024
Zieleniec Sport Arena w Sudetach to wyjątkowe miejsce. Dzięki położeniu w tzw. kotlinie orlickiej panuje tu mikroklimat podobny do alpejskiego - długo leży śnieg, a mróz nie jest dokuczliwy. Ośrodek oferuje aż kilkanaście tras o łatwym profilu, często krótkich i szerokich, połączonych w jeden skipass.
To idealne miejsce, by trenować pierwsze skręty i hamowanie pługiem. Co ważne, większość stoków ma osobne linie wyciągów dla dzieci i początkujących, więc nie trzeba się obawiać zderzeń z szybszymi narciarzami.
Gryglówka
Szczyrk od kilku lat przechodzi narciarski renesans. Dzięki inwestycjom w Szczyrk Mountain Resort stał się jednym z najnowocześniejszych ośrodków w kraju - ale i tu znajdziesz miejsce na spokojny start. Trasa nr 3 z Hali Skrzyczeńskiej to szeroka, niebieska nitka, idealna do nauki jazdy. Działa też kilka szkół narciarskich z wypożyczalniami, które pomagają dobrać sprzęt pod wagę, wzrost i poziom umiejętności.
Szczyrk ma też coś, co doceni każdy debiutant - komfortowe zaplecze gastronomiczne tuż przy stoku. Kiedy brakuje sił, można po prostu zejść z trasy, napić się gorącej czekolady i obserwować innych - to też część nauki.
Nieco dalej na południe, w Kotlinie Kłodzkiej, znajduje się ośrodek Czarna Góra Resort. Choć jego górne partie to raj dla bardziej doświadczonych, dolne wyciągi i nartostrady są bardzo przyjazne początkującym. Wyróżnia się szeroka trasa „Biba”, która ma łagodne nachylenie i równą nawierzchnię, idealną do nauki.
Czarna Góra Resort
Na miejscu działa świetna szkółka narciarska i wypożyczalnia, a przy stokach - kilka pensjonatów, gdzie można odpocząć po pierwszych lekcjach. Co ważne, Czarna Góra jest spokojniejsza niż zatłoczone Tatry, więc można uczyć się bez presji.
Czarna góra - górny stok
Jeśli chcesz spróbować jazdy w innym klimacie, ale nie chcesz od razu lecieć w Alpy, świetnym wyborem będzie Czechy lub Słowacja.
• Červená Voda (Czechy) - nowoczesny kompleks z szeroką, łatwą trasą „Heroltická” i świetnym zapleczem gastronomicznym.
• Jasná (Słowacja) - ma strefę „Biela Púť”, stworzoną specjalnie dla początkujących. Można tu wziąć lekcje po polsku, a stok jest oświetlony, więc można uczyć się nawet wieczorem.
Ciekawostka: w Jasnej działają specjalne treningowe kamery, które nagrywają zjazdy i pozwalają analizować błędy. To pomysł, który coraz częściej wprowadzają także polskie ośrodki.
1. Nie kupuj od razu sprzętu. Pierwsze narty lepiej wypożyczyć - profesjonalny serwis dobierze je do twojego wzrostu, wagi i umiejętności.
2. Wybierz porę dnia. Najlepiej uczyć się rano, gdy stok jest równy, a śnieg nieubity.
3. Zainwestuj w lekcję z instruktorem. Nawet dwie godziny z profesjonalistą potrafią skrócić proces nauki o kilka dni.
4. Zadbaj o ubranie. Ciepła bielizna, rękawice i gogle to podstawa. Nie chodzi o modę, tylko o komfort.
5. Nie spiesz się. Nauka jazdy na nartach to proces - a każdy ma prawo do swojego tempa.
Pierwszy raz na nartach to nie egzamin z odwagi, tylko początek przygody, która może trwać całe życie. Nie chodzi o to, by od razu zdobywać szczyty, ale by złapać balans, poczuć radość z ruchu i świeżego powietrza. A każdy upadek? To tylko część nauki.
Wybierając ośrodek, stawiaj na bezpieczeństwo, infrastrukturę i cierpliwych instruktorów. Z czasem łagodne niebieskie trasy zamienią się w czerwone, a ty sam nie będziesz mógł się nadziwić, że jeszcze niedawno bałeś się wpiąć nart.
Bo zima ma to do siebie, że nagrodą za pierwszy krok jest widok z góry - i uczucie, że naprawdę potrafisz więcej, niż myślałeś.
Waszych ulubionych kamer