TOP 5
Waszych ulubionych kamer
Jednym z najbardziej nieprzyjemnych zjawisk na polskich stokach jest tłok i kolejki do wyciągów. Jak ich uniknąć? Rozwiązanie jest proste - trzeba pojechać do miejsca, gdzie narciarzy jest zdecydowanie mniej niż w okolicy, a trasy są na tyle długie, by zachować właściwe proporcje między tymi na stoku, a tymi na wyciągu.
Zdjęcie z kamery na stoki Olczan Ski Turnia w Bukowinie Tatrzańskiej
Idealne miejsce dla początkujących narciarzy, kameralna atmosfera, profesjonalne przygotowanie tras – to tylko niektóre powody, dla których warto wybrać się do mniej zatłoczonych ośrodków narciarskich. Te miejsca są świetną propozycją dla osób chcących w spokojnej atmosferze, bez tłumów na stoku, cieszyć się ze zjazdów na nartach.
Dlatego - aby pomóc Wam uniknąć tłumów - przygotowaliśmy dla Was nasz subiektywny przewodnik po pięciu mniej znanych stacjach narciarskich w Polsce.
Warto pamiętać o tym, żeby wybierać miejsca w tych województwach, w których właśnie nie ma ferii. Przy takim podejściu możemy być miło zaskoczeni, nawet jeśli wybierzemy się w tygodniu do całkiem dużych, renomowanych ośrodków.
Uspokajamy, nie chodzi tu o duże miasto nad Wisłą, a o wioskę w Beskidzie Niskim. Położona jest w odludnym i bardzo urokliwym miejscu. To właśnie tu w 2004 r. otworzono najnowocześniejszą inwestycję narciarską w regionie. Kiczera Ski to 4 wyciągi (3 orczykowe i 1 krzesełkowy) i łącznie ok. 3,5 km tras zjazdowych o różnych stopniach trudności, 4 km trasy biegowej. Na miejscu, u podnóża wzniesienia jest także zaplecze gastronomiczne. Ogromną zaletą tego miejsca jest spokój i mała liczba odwiedzających.
zdjęcie na wyciąg orczykowy Kiczera Ski na Puławach
Stacja idealnie nadaje się na narciarski urlop, w czasie którego chcecie zapomnieć o pracy i odpocząć – praktycznie nie ma zasięgu telefonów komórkowych, a na stokach nie spotkacie raczej pijanych narciarzy – cała stacja to „strefa wolna od alkoholu”.
Większości z nas pienińska Niedzica kojarzy się raczej z letnim wypoczynkiem - w tej niedużej wsi znajduje się cel wielu wakacyjnych podróży, czyli zamek w Niedzicy. Jednak mało kto wie, że od kilkunastu lat działa tu stacja narciarska Polana Sosny.
To idealne miejsce by odpocząć od zgiełku miasta i dużych stacji narciarskich. Przy okazji można podziwiać piękny krajobraz.
Stacja narciarska Polana Sosny, położona tuż nad taflą zbiornika w Sromowcach oferuje trasy dla początkujących i bardziej zaawansowanych oraz niezapomniany widok na Pieniny i dolinę Dunajca z górującym nad nią zamkiem w Niedzicy.
Na amatorów jazdy czekają 3 wyciągi narciarskie, 5 tras zjazdowych (najdłuższa ma 800 metrów), 2 szałasy gastronomiczne, 2 szkółki narciarskie i bezpłatne parkingi. Stoki zjazdowe są naśnieżane, ratrakowane i oświetlone. Jest też 8-kilometrowa trasa biegowa, jedyna w tej okolicy.
Bardzo dobry dojazd i smaczna kuchnia miejscowej karczmy dodatkowo uatrakcyjniają pobyt w tej małej górskiej wiosce.
Położony w zachodniej części Beskidu Żywieckiego Zwardoń od kilku lat kusi nowoczesną stacją Zwardoń Ski na północnym stoku Rachowca. To pokaźny szczyt, górujący nad Zwardoniem. Kilka lat temu na jego stokach uruchomiono nową 4-osobową kolejkę, która odmieniła oblicze tej od dawna funkcjonującej stacji narciarskiej.
zdjęcie na trasy w Zwardoń Ski
Panujący tu mikroklimat sprawia, że śnieg potrafi leżeć nawet pół roku - sezon kończy się dopiero 31 marca. Narciarze i snowboardziści mają do dyspozycji klasyczne orczyki oraz jedyną w tej okolicy 4-osobową kanapę. Łączna długość tras zjazdowych to ponad 5 km. Coś dla siebie znajdą tu też biegacze (2,5-kilometrowa trasa) i skiturowcy (3,7-kilometrowa trasa). Oczywiście, stoki są naśnieżane, oświetlone i ratrakowane. Jest też wypożyczalnia i serwis sprzętu, przedszkole narciarskie dla dzieci, zaplecze gastronomiczne i bezpłatny parking.
To jedno z nielicznych miejsc w Polsce, gdzie na narty można przyjechać zarówno samochodem, jak i pociągiem. W Zwardoniu znajduje się stacja PKP.
Mieszkańcy północnej Polski nie muszą już podróżować przez cały kraj by pojeździć na nartach. W okolicach Suwałk od kilku lat funkcjonuje stacja Szelment.
Stacja prowadzona przez WOSiR posiada kompleksową ofertę dla miłośników białego szaleństwa – od noclegów po szkołę narciarską i snowboardu. Obiekty i teren przeznaczony do uprawiania sportów zimowych są położone w przepięknym zakątku północnej Suwalszczyzny u podnóża Góry Jesionowej nad jeziorem Szelment Wielki.
Obecnie Szelment dysponuje 8 trasami narciarskimi o różnej skali trudności (trasy niebieskie, czerwone, szkoleniowe – wszystkie są oświetlone, ratrakowane oraz naśnieżane). Na miejscu znajdują się wypożyczalnie sprzętu, knajpa ze smakowitą kuchnią i eleganckie noclegi w hotelowym standardzie.
Na wydzielonej części stoku działa certyfikowana szkoła narciarstwa i snowboardu. Wykwalifikowani instruktorzy nauczą szusować każdego, bez względu na wiek.
Spalona to urokliwa wioska położona w sercu Gór Bystrzyckich na malowniczej Ziemi Kłodzkiej. Jej wyjątkowe walory przyrodnicze i klimatyczne przyciągają coraz więcej miłośników natury i sportów zimowych. Położenie na znacznej wysokości nad poziomem morza oraz specyficzny mikroklimat sprawiają, że Spalona oferuje doskonałe warunki do zimowych aktywności, dorównujące takim popularnym ośrodkom jak Zieleniec czy Jakuszyce.
Najważniejsze atuty to wspaniale przygotowane trasy narciarstwa biegowego o długości ponad 40 kilometrów oraz sztucznie dośnieżany wyciąg orczykowy.
Łagodne nachylenie oraz wyciąg o długości 350 metrów sprawiają, że jest to idealne miejsce dla osób początkujących. W takim miejscu, gdzie nie ma tłumów, z większą swobodą można nauczyć się jeździć pod okiem instruktorów, którzy są dostępni na stoku. Na miejscu jest dostępna wypożyczalnia sprzętu narciarskiego.
Obok wyciągu znajduje się schronisko. Serwują tam wyjątkowo smaczne posiłki. Szczególnie polecamy racuchy jagodowe.
Waszych ulubionych kamer