Tyle zapłacisz za dorsza nad morzem w 2025 roku. Lepiej usiądź, zanim to przeczytasz…

1.3 tys
  

Wakacje nad Bałtykiem to tradycyjnie czas plażowania, spacerów po molo i… kosztowania świeżej ryby z frytkami. Jednak w ostatnich latach ceny dań rybnych w nadmorskich miejscowościach wywołują poruszenie – nie bez powodu media co roku donoszą o kolejnych „paragonach grozy”. Ile zapłacimy za rybę w sezonie 2025? 


zdjęcie: shutterstock.com/licencja  - dorsz w panierce z kapustą

Ceny ryb w 2024 – co jadaliśmy nad morzem?

W sezonie letnim 2024 ceny ryb w smażalniach i restauracjach nad Bałtykiem różniły się w zależności od lokalizacji, rodzaju ryby i standardu lokalu. Najczęściej spotykane stawki to:

Dorsz – ok. 14–16 zł za 100 g

Flądra – ok. 10–12 zł za 100 g

Sandacz – ok. 17–19 zł za 100 g

Miętus – do 19 zł za 100 g

Łosoś (zwykle norweski, hodowlany) – ok. 18–22 zł za 100 g

Pamiętajmy, że ceny podawane są za 100 gramów surowej ryby, więc finalny rachunek za porcję wynosił zwykle od 35 do 55 zł – bez dodatków. Gdy doliczymy frytki (8–12 zł), zestaw surówek (10–15 zł) i napój (woda – 6 zł, piwo – 10–14 zł), obiad rybny dla jednej osoby kosztował średnio 60–80 zł, a rodzinna kolacja z rybą mogła przekroczyć 250 zł.

Dlaczego ryby są tak drogie?

Kilka istotnych czynników wpływa na ceny ryb w nadmorskich lokalach:

1. Ograniczenia połowowe i deficyt dorsza

Wieloletnie przełowienie dorsza w Bałtyku i zmiany klimatyczne doprowadziły do niemal całkowitego wstrzymania jego połowów. Unia Europejska już w 2023 i 2024 roku drastycznie ograniczyła kwoty, a w 2025 roku sytuacja raczej się nie poprawi. Dorsz oferowany w lokalach to często importowany produkt lub sztucznie hodowany w Danii czy Islandii.

2. Wysokie koszty działalności gastronomicznej

Podwyżki cen energii, produktów spożywczych, transportu oraz rosnące wynagrodzenia pracowników gastronomii wpływają bezpośrednio na końcową cenę dania. Restauratorzy muszą także opłacić czynsze – często horrendalne w miejscowościach takich jak Sopot czy Kołobrzeg.

3. Turystyczny boom

Latem ceny żywności w nadmorskich kurortach rosną również z powodu ogromnego popytu. Restauracje i smażalnie są wypełnione po brzegi, a turyści mimo wysokich cen i tak zamawiają – to zachęca właścicieli do utrzymywania stawek na maksymalnym poziomie.

Co się zmieni w sezonie 2025?

Eksperci przewidują, że ceny ryb w nadchodzącym sezonie mogą wzrosnąć o kolejne 5–10%. Wpływ na to będą miały:

nowe limity połowowe ustalone przez UE (m.in. dalsze ograniczenia dla dorsza, łososia i śledzia);

prognozowany wzrost kosztów energii;

możliwe podwyżki cen paliwa, co wpłynie na transport ryb.

Ceny przewidywane na lato 2025:

dorsz: 17–18 zł/100 g

flądra: 11–13 zł/100 g

sandacz: 19–21 zł/100 g

łosoś: do 24 zł/100 g

halibut (importowany): nawet 26 zł/100 g


zdjęcie z kamery na kutry rybackie w Chłopach - kliknij i oglądaj 

Jak nie przepłacić za rybę nad Bałtykiem?

Jeśli chcesz zjeść świeżą rybę nad morzem, ale nie zbankrutować, skorzystaj z kilku sprawdzonych sposobów:

 1. Kupuj prosto z kutra

W wielu miejscowościach – np. w Ustce, Dziwnowie czy Helu – działają tzw. rybacy bezpośredni. Sprzedają oni ryby złowione tego samego dnia. Możesz je kupić za 20–30% niższą cenę i przyrządzić samodzielnie.

 2. Szukaj lokalnych smażalni z opiniami

Nie każda smażalnia to pułapka na turystów. W mniejszych miejscowościach znajdziesz rodzinne punkty z uczciwymi cenami i pysznymi daniami. Warto sprawdzić opinie w Google lub TripAdvisor.

3. Zamawiaj ryby sezonowe i lokalne

Flądra, szprotka czy śledź są tańsze i równie smaczne co modny dorsz. To ryby dostępne w Bałtyku, które nie są objęte ostrymi limitami połowowymi.

 4. Unikaj turystycznych „gorących punktów”

Sopot, Gdańsk i Kołobrzeg mają najwyższe ceny. W mniejszych miejscowościach, jak Karwia, Jantar czy Rowy, można zjeść równie dobrze, ale taniej.


foto: archiwum WebCamera.pl

Ciekawostka: czy ryba bałtycka to zawsze ryba z Bałtyku?

Niestety, nie. Wiele „bałtyckich” ryb w kartach dań pochodzi z importu: łosoś z Norwegii, halibut z Islandii, dorsz z Danii. Prawdziwie lokalne ryby to głównie flądra, szprot, turbot czy węgorz – ale ich połowy są mocno ograniczone. Jeśli zależy Ci na rybie z naszego morza, zapytaj w lokalu o jej pochodzenie – to uczciwe i ważne pytanie.

Jak rozpoznać świeżą rybę i czym różni się smak dorsza bałtyckiego od norweskiego?

Jak rozpoznać świeżą rybę?

Świeżość ryby jest kluczowa nie tylko dla smaku, ale i dla bezpieczeństwa. Oto kilka prostych wskazówek, jak sprawdzić, czy ryba, którą zamierzamy kupić lub zjeść w restauracji, jest naprawdę świeża:

1. Skóra – skóra świeżej ryby powinna być błyszcząca, a łuski dobrze przylegać. Jeżeli skóra jest matowa lub jej łuski odpadają, to znak, że ryba może być starsza.

2. Oczy – oczy świeżej ryby są czyste i wypukłe, bez widocznych zmętnienia czy wgnieceń. W przypadku starszej ryby, oczy stają się mętne i zapadnięte.

3. Zapach – świeża ryba pachnie morsko, a nie intensywnie rybnie. Zbyt ostry, nieprzyjemny zapach oznacza, że ryba jest nieświeża.

4. Mięso – świeże mięso ryby powinno być jędrne i sprężyste. Jeśli naciśniesz palcem na mięso, powinno ono wrócić do pierwotnego kształtu. Jeśli pozostaje wgniecenie, to ryba może być już przechowywana zbyt długo.

5. Krwistość skrzeli – skrzela świeżej ryby mają jaskrawoczerwony kolor, podczas gdy w starszych rybach mogą być szare lub brązowe.

Czym różni się smak dorsza bałtyckiego od norweskiego?

Dorsz to jedna z najpopularniejszych ryb serwowanych nad Bałtykiem, ale warto wiedzieć, że dorsz bałtycki różni się od dorsza norweskiego nie tylko wyglądem, ale również smakiem i teksturą mięsa. Oto najważniejsze różnice:

1. Mięso dorsza bałtyckiego – mięso dorsza z Bałtyku jest mniej tłuste i bardziej kruchę niż to, które pochodzi z hodowli. Ma wyraźniejszy morski smak, który jest bardziej intensywny, często z delikatną nutą mineralną. W zależności od tego, gdzie i jak ryba była złowiona, może mieć również subtelną goryczkę, którą nie każdy lubi.

2. Mięso dorsza norweskiego – dorsz z Norwegii, hodowany w czystych wodach fiordów, charakteryzuje się bardziej delikatnym i tłustym mięsem, dzięki czemu jest mniej wysuszony i bardziej soczysty. Smak jest łagodniejszy, mniej intensywny niż w przypadku dorsza bałtyckiego, co sprawia, że może być bardziej przyswajalny dla osób, które nie lubią zbyt „mocnych” rybnych doznań.

3. Tekstura i kolor mięsa – mięso dorsza bałtyckiego jest bardziej zwarty, ma białą barwę i jest lekko suchsze. Dorsz norweski natomiast ma bardziej miękką konsystencję, a jego mięso jest bardziej soczyste i kremowe.

4. Smak a pochodzenie – smak dorsza bałtyckiego może być bardziej wyrazisty i dziki, ze względu na zimne wody Bałtyku i trudniejsze warunki życia. Dorsz norweski, który pochodzi z hodowli, jest często karmiony specjalną paszą, co wpływa na jego subtelniejszy smak. Z tego powodu dorsz norweski bywa postrzegany jako „mniej charakterystyczny”, ale bardziej uniwersalny w różnych potrawach.

Czy w 2025 roku ryba nad Bałtykiem będzie luksusem? Niekoniecznie – ale z pewnością trzeba będzie wydać więcej niż kilka sezonów temu. Rosnące koszty, ograniczenia połowowe i duży popyt sprawiają, że dania rybne stają się pozycją premium w menu. Dla świadomych turystów to jednak nadal dostępna przyjemność – o ile podejdziemy do niej z rozsądkiem i planem.

Zapamiętaj:

Chcesz dobrze i taniej zjeść nad morzem? Omijaj deptaki, pytaj o pochodzenie ryby, kupuj z kutra i wybieraj lokalne gatunki. Smacznego – i do zobaczenia nad Bałtykiem!


Pozostaw swojego e-maila, a raz w tygodniu powiadomimy Cię o nowych treściach redakcyjnych czy ciekawych wydarzeniach które mają miejsce w branży turystycznej.
Adres e-mail:
Prosimy podać poprawny adres e-mail.
Wymagamy oświadczenia i akceptacji polityki prywatności.
Wymagamy wyrażenia zgody na przetwarzanie danych abyśmy mogli wysłać newsletter.

Redakcja poleca

Kamera na Marinę w Giżycku Giżycko - widok na marinę i molo Widok na deptak w Dziwnówku Dziwnówek - widok na deptak Widok na centrum Karpacza, kawiarnie, sklepy, restauracje i deptak. Karpacz - widok na deptak  Widok live z kamery skierowanej na ul. Konstytucji 3 Maja pełniącej rolę deptaka w Karpaczu. Dużego kompleksu turystyczno-rekreacyjnego położonego w dolinie rzeki Łomnicy u stóp najwyższej góry Karkonoszy - Śnieżki (1603 m n.p.m.).Karpacz jako osada został założony przez masowo przybywających w te tereny poszukiwaczy złota już w XII wieku. Natomiast prawami miejskimi może się poszczycić dopiero od 1960 r. Współcześnie przyciąga rzesze turystów chcących wypocząć tu aktywnie przez cały rok. Latem jest to idealne miejsce do wycieczek pieszych, jak i rowerowych. Zimą to centrum narciarstwa zjazdowego i biegowego. Na samym deptaku można skorzystać z mnogiej oferty hoteli, pensjonatów, restauracji, sklepów z pamiątkami i innych atrakcji. Miasto oraz okolice są pełne muzeów a także punktów widokowych. Warto choćby zajrzeć do unikatowego na naszych ziemiach zabytku skandynawskiej architektury z XII wieku - Świątyni Wang.W rejonie centrum Karpacza w okresie zimowym działa kilka rodzinnych stoków (np. Stok Narciarski Maciuś Karpacz) ale turyści mogą liczyć także na większe ośrodki narciarskie w okolicy, takie jak: Stacja Narciarska Winterpol Karpacz Biały Jar czy Karpacz Ski Arena.Przyjeżdżając w pełne temperamentu Karkonosze, warto sprawdzić prognozę pogody oraz nasze transmisje online - sprawdź panoramiczne ujęcie miasta. Kamera Zakopane na żywo widok na deptak Krupówki Dolne - widok na deptak Widok na centrum Krynicy-Zdroju deptak, ścieżka, drzewa. Krynica-Zdrój - widok na deptak Widok z Kamery na deptak w REWALU na żywo REWAL - widok na deptak  Internetowa kamera z widokiem online na niezwykle popularny Plac Wielorybów oraz platformę widokową nad plażą w miejscowości Rewal. Po środku skweru widzimy dwie majestatyczne i nie małe rzeźby o kształtach wielorybów tworzące znak rozpoznawalny miasta. Pomysł na tak ciekawą wizytówkę tego ośrodka wakacyjnego nie wziął się jednak znikąd. Zainspirowano się tutaj między innymi miejscową legendą z XVIII wieku o wyłowieniu wieloryba z Bałtyku przez lokalnych rybaków. Nieco dalej, po lewej stronie dostrzegamy już wymieniony wcześniej punkt widokowy z zejściem na plażę. Nie jest on może tak wysoki jak ten w Trzęsaczu, lecz widok jaki oferuje jest równie nadzwyczajny. Będąc w Rewalu jest to wręcz obowiązek pojawić w tym miejscu i zerknąć na rozległe wody Morza Bałtyckiego, szczególnie o zachodzie słońca. Zerknij z nami też na plażę z wspomnianej platformy w Rewalu, Trzęsaczu czy prosto z kąpieliska w Niechorzu. Są to niepodważalnie bardzo atrakcyjne okolice do letniego wypoczynku. Przed odwiedzinami koniecznie sprawdź prognozę pogody w Rewalu. Widok na deptak w malowniczym miasteczku w Wejherowie. Wejherowo - widok na deptak Widok z Kamery na deptak w WIŚLE na żywo WISŁA - widok na deptak

TOP 5

Waszych ulubionych kamer

WebCamera Media Sp. z o.o.
ul. św. Filipa 23/4
31-150 Kraków

tel. +48 12 442 01 86

webcamera@webcamera.pl

"WEBCAMERA.PL"
ul. Floriańska 9A
34-120 Andrychów