TOP 5
Waszych ulubionych kamer
Średnio co drugi Polak w okresie końcowo-rocznym boryka się z przeziębieniami i osłabieniem organizmu. Na ten stan rzeczy składa się wiele czynników, z których na pierwszy plan wysuwa się brak aktywności fizycznej. Dlaczego rezygnujemy z niej zimą?
Zdjęcie z kamery z górnej stacji narciarskiej Koziniec Ski w Czarnej Górze na Podhalu.
Główną obawą, jaką budzi w nas aktywność fizyczna zimą jest lęk przed zmarznięciem. Pokutuje błędne przekonanie, jakoby zmarznięcie czy nawet przemarznięcie przyczyniało się do przeziębienia oraz groźniejszych chorób wirusowych. Problem leży gdzie indziej. Wszelkie wirusy przenoszone drogą kropelkową, a więc odpowiedzialne za przeziębienia i choroby górnych dróg oddechowych, atakują nasz organizm głównie z powodu niskiej odporności i immunologicznej.
Poprzez wiele czynników, takich jak nieodpowiednie odżywianie, stres, nieefektywny sen – pozbywamy się z naszego organizmu naturalnych jego obrońców, jakimi są komórki odpornościowe, zwane limfocytami.
Dlatego najlepszym sposobem na przywracanie organizmowi wysokiej odporności jest aktywność fizyczna w niskich temperaturach. Dlaczego?
zdjęcie z kamery na stok Nowa Osada w Wiśle - sezon 2025 rok
Weźmy dla przykładu szkło hartowane. Taki przedmiot jest wiele razy odporniejszy na oddziaływania zewnętrzne. Dzieje się tak, gdyż poddanie materiału specjalnej obróbce cieplnej powoduje zmiany w budowie jego struktury wewnętrznej, co w konsekwencji czyni go odporniejszym i trwalszym.
Nie bez powodu przedstawiamy powyższy przykład. Można go bowiem śmiało odnieść do ludzkiego organizmu. Gdy wystawiamy organizm na działanie niskich temperatur, staje się on odporniejszy. Nie chodzi tu oczywiście o samo przebywanie na zimnie. Przemarznięcie do szpiku kości dla osób nieprzyzwyczajonych na takie doświadczenie odniesie dokładnie odwrotny skutek od zamierzonego. Należy stopniowo przyzwyczajać organizm, aby w coraz mniejszym stopniu odczuwał chłód. Dlatego właśnie świetnym rozwiązaniem jest umiejętne uprawianie różnego rodzaju aktywności na mrozie. Bieganie może być tu doskonałym przykładem.
zdjęcie z kamery na trasy biegowe Istebna-Kubalonka
W naszym organizmie znajdują się wyspecjalizowane jednostki, broniące nasz organizm przed wrogimi komórkami, pochodzącymi z zewnątrz oraz z wewnątrz ciała.
Bieganie w niskich temperaturach drenuje naczynia limfatyczne, czyli usprawnia działanie układu chłonnego, który odpowiada za sprawne zwalczanie intruzów, takich jak wirusy i bakterie. Bieganie w mróz zwiększa również liczbę komórek odpornościowych, które pozwolą uniknąć lub złagodzić przebieg infekcji.
Dlatego zapamiętaj, zawsze lepiej zmarznąć niż się przegrzać. Gdy marzniesz - organizm produkuje komórki obronne. Gdy się przegrzewa w chłodzie, Twój organizm się wyziębia, co może przyspieszyć infekcje.
Zachowajmy kompromis. Nie doprowadzajmy do zbytniego wychłodzenia organizmu, ale i do przegrzania. To trudne wyzwanie. Większość z nas biega dla relaksu, odprężenia, a o taki stan najprościej, gdy czujemy komfort ciepła. Każdy, nawet najwolniejszy trucht jest wysiłkiem dla naszego organizmu, powodującym podniesienie temperatury ciała, na co organizm automatycznie reaguje schłodzeniem go w postaci pocenia się.
Niska temperatura i mokre ciało absolutnie się wykluczają. Oczywiście, nie da się tego uniknąć podczas dłuższego zimowego biegania. Jednak dopóki organizm nagrzewa się bardziej niż zewnętrze powietrze wychładza go, możesz być spokojny. Problem zaczyna się, gdy temperatura ciała jest na tyle wysoka, że nie jesteś w stanie kontynuować biegu z dotychczasową intensywnością. Gwałtownie zwalniasz, aby odpocząć. Wtedy chłodzi Cię pot oraz dodatkowo zimna temperatura z zewnątrz. Dlatego w celu budowania odporności poprzez bieganie potrzebne są dwie rzeczy. Odpowiedni ubiór oraz umiejętnie dobrane tempo biegu.
Podczas aktywności przy ujemnych temperaturach wśród wielu osób zachodzi obawa, że intensywne oddychanie mroźnym powietrzem może narazić nas na choroby gardła i płuc. Jeśli jesteś osobą początkującą zalecam stopniowe oswajanie organizmu z zimnem. Wyjście od razu na dwugodzinne wybieganie przy -10 stopniach C może przyczynić się do przeziębienia gardła. Na początek wykonuj kilkuminutowe sesje, starając się mocno nie męczyć, aby nie pobierać łapczywych wdechów powietrza ustami. Oddychaj przez nos, od czasu do czasu zaczerpując powietrze ustami. Wraz z wzrostem doświadczenia będziesz mógł wydłużać czas przebywania na mrozie oraz zwiększyć intensywność wysiłkową.
Widok z górnej stacji kolei linowej Mosorny Groń w Zawoi - sezon zimowy 2024/25
Bieganie w mrozie niesie również pewne zagrożenia. Największym są odmrożenia. Szczególnie narażonymi miejscami są palce rąk, nóg oraz twarz. Dlatego bardzo ważne jest, aby nie dopuścić do długotrwałego przemarznięcia tych części ciała.
Najlepszym zabezpieczeniem dla rąk i nóg jest kilkuwarstwowa ochrona. W szczególności stopy, których podczas biegu nie jesteśmy w stanie rozgrzewać ani nacierać, wymagają dwóch warstw skarpet oraz butów, przez które nie tylko nie przedostanie się chłodne powietrze, ale również śnieg.
Dłonie można chronić dwoma parami rękawic. Długie bieganie w mrozie spowoduje, że Twoje dłonie będą wielokrotnie się rozgrzewać i marznąć, więc będziesz kilkakrotnie nakładał i zdejmował rękawice.
Twarz natomiast chronić można poprzez zasłanianie jej chustą lub kominiarką. Niesie to pewien dyskomfort, gdyż po niedługim czasie oddychania odzież ta będzie mokra. Dlatego lepszym sposobem może być odpowiedni krem chroniący twarz. Ważne jest, aby krem był specjalnie przystosowany na mróz, czyli nie zawierał wody. Krem winien być tłusty i suchy.
Większa ilość brązowej tkanki tłuszczowej to niejedyna zmiana pod wpływem zimna. Zwężają się też naczynia krwionośne, serce i płuca pracują intensywniej, dzięki czemu Twoje mięśnie dostają więcej tlenu podczas wysiłku. Wydolność się zwiększa.
Jeżeli boisz się, że trening na zimnie osłabi Twój układ odpornościowy, porzuć te obawy. W rzeczywistości wystawianie się na niskie temperatury wzmacnia odporność. Naukowcy potwierdzają, że regularne treningi na mrozie zmniejszają ryzyko zachorowania na grypę o 20-30%.
Zatem, nie ma na co czekać.
Waszych ulubionych kamer