TOP 5
Waszych ulubionych kamer
Gdy myślimy o Mazurach, przed oczami stają nam błękitne tafle jezior, szlaki kajakowe, żagle i niekończące się lasy. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę, że to również region o niezwykle bogatej historii militarnej i zakonnej, której materialnym śladem są imponujące gotyckie zamki wzniesione z czerwonej cegły. Zbudowane głównie przez Zakon Krzyżacki, przez wieki pełniły funkcje obronne, administracyjne i rezydencjonalne. Dziś – niektóre w ruinie, inne starannie odrestaurowane – wciąż opowiadają historię dawnych czasów.
zdjęcie: Malbork - jedna z najpotężniejszych średniowiecznych fortec Europy
W tym artykule zapraszamy Cię na niezwykłą podróż przez królestwo mazurskich zamków. Przemierzymy szlak od południa po północ regionu, zatrzymując się w miejscach, gdzie gotyk miesza się z legendą, a ceglany mur kryje nieznane tajemnice. To opowieść nie tylko o architekturze, ale także o ludziach, decyzjach i wydarzeniach, które na zawsze wpisały się w kamienie tych monumentalnych budowli.
Naszą wyprawę zaczynamy w Nidzicy, nie bez powodu. To najlepiej zachowany zamek krzyżacki na Mazurach i jednocześnie doskonały przykład architektury obronnej w stylu gotyku ceglanego. Zbudowany na przełomie XIV i XV wieku, przez wieki pełnił funkcje wojskowe i administracyjne.
Ciekawostka nieznana z przewodników: W jednej z dawnych komnat odnaleziono warstwy farby z XVIII wieku, które wskazują na nietypowe wykorzystanie zamku jako... szkoły haftu dla dziewcząt z pruskiej arystokracji. Nigdzie indziej w Prusach Wschodnich nie zanotowano takiej funkcji zamku.
Zamek dziś jest siedzibą muzeum, galerii, a także hotelu i restauracji, oferując nocleg w prawdziwym zamkowym wnętrzu.
Kierując się na północny wschód, trafiamy do Rynu, gdzie monumentalny zamek dominuje nad taflą Jeziora Ryńskiego. To jeden z największych zamków mazurskich, zbudowany przez Krzyżaków ok. 1377 roku.
Nietypowy fakt: W Rynie urzędował Wielki Komtur, trzeci po Wielkim Mistrzu i Wielkim Marszałku dostojnik zakonu. Co ciekawe, w XIX wieku zamek przez kilka dekad pełnił funkcję... szpitala psychiatrycznego. Dokumenty z tamtego okresu mówią o "melancholii rycerskiej" – zdiagnozowanej u kilku pacjentów, którzy twierdzili, że słyszą głosy zakonników.
Dziś to luksusowy hotel z centrum SPA i konferencyjnym, ale też miejsce licznych rekonstrukcji historycznych.
zdjęcie z kamery z widokiem na Jezioro Ryńskie
Następny przystanek – zamek w Giżycku. Choć Giżycko dziś kojarzy się głównie z żeglugą, to w jego centrum znajduje się zamek krzyżacki, który często umyka uwadze turystów. Zbudowany w połowie XIV wieku, przetrwał w mocno zmienionej formie – przez stulecia przebudowywano go w stylu klasycystycznym.
Mało znany fakt: Zamek Giżycki jest jednym z nielicznych, w którym zachował się oryginalny piec kaflowy z końca XVI wieku z herbem miasta. Znajduje się on w prywatnej części obecnego hotelu i nie jest udostępniany do zwiedzania.
Obiekt działa obecnie jako hotel, jednak od 2020 roku trwają starania o jego częściowe udostępnienie dla ruchu turystycznego w ramach ścieżki "Zamki Mazur Zachodnich".
Zaledwie kilkanaście kilometrów na północny wschód od Giżycka leży Kętrzyn, a w nim – masywny zamek krzyżacki z XIV wieku. Obecnie mieści się tu muzeum regionalne, ale warto zwrócić uwagę nie tylko na samą warownię.
Unikatowe info: Tuż obok zamku znajduje się najstarszy zachowany ceglasty most na Mazurach, prowadzący do dawnej bramy miejskiej. To prawdziwe arcydzieło średniowiecznej inżynierii. Jego długość wynosi około 30 metrów, a szerokość 5 metrów. Konstrukcja opiera się na trzech masywnych, kamiennych filarach, które wspierają ceglane sklepienia. Charakterystycznym elementem mostu są ostrołukowe arkady, typowe dla architektury gotyckiej.
Zamek warto odwiedzić także ze względu na wystawę poświęconą mazurskim rzemiosłom z przełomu XIX i XX wieku, z oryginalnymi narzędziami ciesielskimi, używanymi przy renowacji warowni.
Kolejny etap – Barciany. Niewielka wieś, niemal na granicy z obwodem kaliningradzkim, skrywa potężne mury zamku, który miał być jednym z ważniejszych punktów obronnych Zakonu.
Ciekawostka historyczna: Zamek Barciański nigdy nie został ukończony – prace wstrzymano w 1380 r. z powodu napięć finansowych i epidemii. W XIX w. w części zamku ulokowano gorzelnię, której oryginalny sprzęt (kocioł miedziany, lej spirytusowy) wciąż zalega w piwnicach – zachowany, lecz nigdy nieeksponowany publicznie.
Obiekt jest dziś opuszczony, ale trwają rozmowy o jego rewitalizacji i stworzeniu tam centrum kultury przygranicznej.
zdjęcie: Zamek Krzyżacki w Malborku
Kończymy naszą podróż w Szczytnie, gdzie znajdują się ruiny potężnego zamku krzyżackiego z XIV wieku, który przez stulecia był administracyjnym centrum południowych Mazur. Choć dziś przetrwały jedynie fragmenty murów i piwnic, to miejsce wciąż pulsuje historią – dosłownie i w przenośni.
Ciekawostka, której nie przeczytasz w przewodniku: To właśnie tutaj, według niepublikowanych źródeł z XIX wieku, odnaleziono dokumenty sugerujące, że Krzyżacy w Szczytnie planowali budowę ukrytego podziemnego kanału łączącego zamek z jeziorem Domowym. Miał on służyć jako tajna droga ucieczki – nigdy jednak nie potwierdzono jego istnienia.
Dziś zamek jest częścią miejskiego parku i kulturalnym sercem Szczytna. Na terenie warowni odbywają się plenerowe koncerty, rekonstrukcje bitew i noce z duchami – które, według lokalnych opowieści, naprawdę dają o sobie znać.
Nasza podróż przez mazurskie zamki prowadziła przez gotyckie mury, zapomniane piwnice, niedokończone twierdze i hotele z przeszłością. Te miejsca, wzniesione z czerwonej cegły, to nie tylko świadectwa kunsztu średniowiecznych budowniczych, ale też niemego dziedzictwa historii, która wciąż potrafi zaskakiwać.
Wybierając się w podróż po Mazurach, warto zejść z głównych szlaków i spojrzeć na zamki inaczej – nie tylko jako atrakcje turystyczne, ale jako żywe księgi opowieści, które czekają, by je odczytać.
Waszych ulubionych kamer