Od Ustronia w Śląskim po Wołosate w Bieszczadach Głównym Szlakiem Beskidzkim. 

  

Główny Szlak Beskidzki to najdłuższy znakowany szlak turystyczny w polskich górach. Obejmuje on Beskid Śląski, Beskid Żywiecki, Gorce, Beskid Sądecki, Niski i Bieszczady. Jego długość to ponad 500 km. Większość osób przechodzi go w ok. 2 – 3 tygodnie. Oznaczony jest czerwonym kolorem, a jego punkty krańcowe to Wołosate w Bieszczadach i Ustroń w Beskidzie Śląskim. To ambitny i wymagający szlak, pozbawiony technicznych trudności. Wymagający ze względu na ilość kilometrów do pokonania.   

Trasa szlaku wiedzie między innymi przez: Czantorię Wielką, Rysiankę, Babią Górę, Turbacz, Lubań, Radziejową, Jaworzynę Krynicką, Kozie Żebro, Grzywacką Górę, Hon, Jasło, Połoninę Wetlińską, Połoninę Caryńską czy Halicz.


zdjęcie: widok z kamery na Jaworzynie Krynickiej 

 

Zaletą Głównego Szlaku Beskidzkiego jest fakt, że często prowadzi głównymi grzbietami górskimi oraz pozwala zdobyć wiele ważnych szczytów. Co warto wiedzieć o najważniejszym szlaku w polskich górach?

Jak dotrzeć na start Głównego Szlaku Beskidzkiego?

W zależności od której strony zaczynamy marsz. Proponujemy od Bieszczad, z racji tego, że znajdują się z dala od cywilizacji. W Bieszczady bez problemu dostaniemy się pociągiem. Kursują one do stacji Sanok bądź Zagórz, skąd komunikacją PKS dojedziemy do Ustrzyk Górnych. Stamtąd mamy 5 km do wsi Wołosate, które możemy pokonać busem, ewentualnie pieszo.

Jeśli jednak planujecie zacząć od zachodniej strony szlaku, to również nie ma większych problemów. Do Ustronia kursują pociągi z Katowic. Można też podjechać autobusem z Bielska-Białej czy Cieszyna. 

Gdzie spać na trasie Głównego Szlaku Beskidzkiego? 

Sieć schronisk na i w pobliżu GSB jest dość dobrze rozwinięta, każdą noc możesz spędzić przyjemnie pod dachem. Można też zboczyć trochę ze szlaku i zejść do miejscowości leżących poniżej. Tam z noclegiem nie powinno być większych problemów. Osoby preferujące obcowanie z naturą, mogą zabrać ze sobą namiot.

Trzeba tylko pamiętać o jednym – nie rozbijać się w miejscach objętych ochroną. Miejsc jest wiele, są również liczne wiaty i szałasy, z których warto korzystać dla dobra swojego i natury.


Stopień trudności trasy 

Nie jest łatwo, ale też nie przesadnie ciężko. Poza Babią Górą, nie wejdziemy wyżej niż 1700 m n.p.m. Problemem może być dystans, jaki mamy do pokonania. 500 km może być wyzwaniem. Dlatego przed wyprawą warto zadbać o kondycję. Istotne jest również odpowiednie rozłożenie sił, a co za tym idzie zaplanowanie poszczególnych etapów. Nie zapominajmy o bagażu. Spakujmy do plecaka tylko najpotrzebniejsze rzeczy. 

Optymalny czas wyprawy

Najodpowiedniejszym okresem na wędrówkę jest lato. Choćby z tego powodu, że dni są długie. Nie musimy się martwić czy damy rade przejść dany odcinek każdego dnia. Kolejnym argumentem przemawiającym za okresem letnim są otwarte w tym czasie bazy namiotowe

Z drugiej strony trzeba pamiętać, że problemem może być doskwierający upał czy problemy z noclegami w najbardziej popularnych miejscach. Każdy powinien sam rozważyć za i przeciw, wybierając optymalny wariant. 

Pamiątka na koniec 

Za przejście Głównego Szlaku Beskidzkiego w czasie 21 dni lub krótszym można uzyskać diamentową odznakę. Wystarczy zbierać do książeczki pieczątki ze schronisk, sklepów czy agroturystyk, a później przesłać ją do weryfikacji. Po regulamin odznaki, adres do wysyłki i listę zdobywców odsyłamy na stronę Centralnego Ośrodka Turystyki Górskiej PTTK w Krakowie.

Trasa Głównego Szlaku Beskidzkiego 

Wiedzie praktycznie przez całą południową Polskę. 

Bieszczady – zaczynamy od przecudnych połonin

W Bieszczadach czeka na ciebie wciąż dzika, karpacka puszcza, rozległe połoniny i zapierające dech w piersiach widoki. 



Najdłuższy odcinek GSB, czyli Beskid Niski

Przez Beskid Niski wędruje się zazwyczaj 5-6 dni. Często wśród lasów, czasem także przez łąki, po śladach nieistniejących wsi łemkowskich, wśród zarośniętych sadów i starych traktów. 

Beskid Sądecki – powrót do cywilizacji

Za Krynicą kończy się Beskid Niski, a zaczyna Sądecki. Tu mamy półmetek trasy, a konkretnie na Łabowskiej Hali. Tutaj jesteśmy też jakby bliżej cywilizacji – więcej zabudowań, góry bardziej zagospodarowane. 

Gorce z widokami na Tatry

GSB podąża potem głównym grzbietem Gorców, z którego roztaczają się piękne widoki na okoliczne pasma, w tym Tatry. 

widok z kamery zamontowanej na Turbaczu

Widok z kamery zamontowanej na Turbaczu 


Beskid Żywiecki i Królowa Beskidów

Tu czeka na nas najwyższy szczyt na całej trasie – Babia Góra. Pamiętajmy o tym, by przed wejściem sprawdzić prognozę pogody. Królowa Beskidów jest bowiem bardzo kapryśna. 

Beskid Śląski – czas na metę

Za Węgierską Górką wkroczysz w ostatnie pasmo GSB – Beskid Śląski. Najpierw podejście pod Baranią Górę, a później już wędrujemy grzbietem.

Uwaga! Po zejściu do Ustronia nie kończymy szlaku GSB. Czeka na nas jeszcze Równica. 


Pozostaw swojego e-maila, a raz w tygodniu powiadomimy Cię o nowych treściach redakcyjnych czy ciekawych wydarzeniach które mają miejsce w branży turystycznej.
Adres e-mail:
Prosimy podać poprawny adres e-mail.
Wymagamy oświadczenia i akceptacji polityki prywatności.
Wymagamy wyrażenia zgody na przetwarzanie danych abyśmy mogli wysłać newsletter.

Redakcja poleca

TOP 5

Waszych ulubionych kamer

WebCamera Media Sp. z o.o.
ul. św. Filipa 23/4
31-150 Kraków

tel. +48 12 442 01 86

webcamera@webcamera.pl

"WEBCAMERA.PL"
ul. Floriańska 9A
34-120 Andrychów